Czuj wszystko!

Chodzi w istocie o rzecz bardzo prostą: jeśli ktoś się dostatecznie często wykazuje odwagą, to prędzej czy później się potknie. Nie jest odważny ten, kto mówi: „Nie mogę zaryzykować, że mi się nie uda”. Odwagą jest powiedzieć: „Wiem, że coś mi w pewnym momencie nie wyjdzie, ale i tak będę się starać z całych sił”. Nigdy jeszcze nie spotkałam odważnego człowieka, który nigdy w życiu się nie bał.
W piątek w nocy obejrzałam wystąpienie niezwykle charyzmatycznej Brene Brown. Brene mówiła o odwadze i wrażliwości.

Rozpoczęła cytatem Roosevelta:

,,Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie, co to jest wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku zwycięstwa, ani smaku porażki.”

W zasadzie to nie lubię tego rodzaju wystąpień ale to mnie ujęło (a potem nastąpiła lawina inspiracji, które do mnie przyszły.) Naprawdę przyszły 😉

Chodzi w istocie o rzecz bardzo prostą: jeśli ktoś się dostatecznie często wykazuje odwagą, to prędzej czy później się potknie. Nie jest odważny ten, kto mówi: „Nie mogę zaryzykować, że mi się nie uda”. Odwagą jest powiedzieć: „Wiem, że coś mi w pewnym momencie nie wyjdzie, ale i tak będę się starać z całych sił”. Nigdy jeszcze nie spotkałam odważnego człowieka, który nigdy w życiu się nie bał. (to jest cytat z Brene).

Bój się i rób?

Po drugie ten cytat z Roosevelta doskonale oddaje istotę tego, czego się sama nauczyłam o wrażliwości. Wrażliwość czyli odsłanianie siebie, definiuję jako emocjonalne doświadczenie, któremu towarzyszy niepewność i ryzyko wystawienia na działanie emocji. Wrażliwość przejawia się tym, że człowiek podejmuje próbę, mimo że nie ma wpływu na jej wynik. (to dalej Brene!)

Odwagą i wrażliwością jest mówienie pomimo ryzyka, że nie zostanie się zrozumianą, jak również działanie pomimo tego, że może się nie udać.

A potem zaczęłam czytać książkę Glennon Doyle ,,Nieposkromiona” – jej autorka jest znaną aktywistką a jej książka jest o zbiorem historii o tym, jak powstawały ,,klatki” pewnej kobiety, dlaczego w nich tkwiła i co pomogło jej się z nich uwolnić. Ale jest to przede wszystkim coming out matki trójki dzieci, która zdecydowała się kompletnie zmienić swoje życie.

Niezwykle szczera i przejmująca opowieść.

,,Nie wiedziałam, że wszystkie uczucia są po to, żeby je odczuwać. Nie wiedziałam, że powinnam czuć wszystko. Myślałam, że powinnam czuć szczęście. Myślałam, że powinno się odczuwać szczęście, a ból należy naprawiać, zagłuszać, odpierać, ukrywać i ignorować. Myślałam, że kiedy życie robi się trudne, oznacza to, że gdzieś popełniłam błąd. Myślałam, że ból to słabość i że powinnam wziąć się w garść. ‘’

Rozmyślałam o tym idąc w piątek wieczorem ze Sroczej Góry do Pyskowic. Rzepak kwitł jak co roku. Boję się i bałam w życiu wielu rzeczy. Jedne zgodnie z moimi obawami nastąpiły. Inne wciąż się jeszcze nie wydarzyły. A niektóre z nich przecież nigdy się nie wydarzą!

Rozmyślałam zatem o tym czego się boję i czego się wstydzę i czy wstydzę się swojego strachu i na ile ten strach mnie paraliżuje a na ile jednak ODWAŻA. I czy należy przyznawać się do tego strachu (bo co jeśli się ośmieszę i nikt nie zrozumie?).

Czuj wszystko! – pisze Glennon.

,,Przypomina mi, że choć zaczęłam wracać do życia osiemnaście lat temu, zmartwychwstaję każdego dnia, w każdej chwili, w której pozwalam sobie czuć i stawać się. To moje codzienne przypomnienie, bym pozwalała sobie spłonąć na popiół i powstawać na nowo.”

Czuj wszystko!
Maj 2021 r.
Katarzyna Szota-Eksner
Geek Factory