Pewnie niedługo spadnie pierwszy śnieg...

Grabię liście i myślę o tym co zrobi kobieta w lesie, która ma miesiączkę. Albo ten tłum na granicy - jak to jest stać w takim tłumie. Jeśli komuś chce się siku. Albo się boi bardzo.
Oraz o tym, że migranci podobno przypuścili atak.
Grabię liście w ogrodzie. Nowe wciąż spadają.

Ty głupia lewacka kurwo - tak napisali mojej koleżance.
Weź ich do domu.
Niech cię zgwałcą.
Oraz - niech zdychają.

Źle się czuję gdy czytam doniesienia z Granicy.
Budzą we mnie pragnienie działania i żeby tam pojechać.
Żeby coś zrobić.
Coś

Ale wiadomo tutaj mam dzieci. Zobowiązania finansowe. Pracę. Dużo spraw. Moje Kobiety i Jogę. Psa.
Żyję wygodnie.

Zatem wracam do grabienia liści
.
A w Kaliszu podobno skandowali - LGBT-y, pederaści, syjoniści to są wrogowie Polski. Won z naszego kraju! Do Brukseli! - tak wołali na marszu.

Film ,,Wszystkie nasze strachy” wciska mnie w kinowy fotel. Nie potrafię zrozumieć praktykującego katolika - geja. Po głowie kołacze mi się myśl o syndromie sztokholmskim ale to jest na pewno bardziej skomplikowane.

Strachy na dziki. Las krzyży w ubraniach lesbijek i gejów. Naprawdę trzeba zobaczyć ten film.

Wciąż grabię liście. (Liści ciągle przybywa, każdego ranka jest ich więcej i więcej chociaż drzewa w ogrodzie są już całkiem nagie.)

Grabię liście i myślę o tym co zrobi kobieta w lesie, która ma miesiączkę.
Albo ten tłum na granicy - jak to jest stać w takim tłumie.
Jeśli komuś chce się siku. Albo się boi bardzo.
Oraz o tym, że migranci podobno przypuścili atak.

Wczoraj czytałam, że nałożono sankcje oraz trwają rozmowy. Dzwonią do siebie różni ważni przedstawiciele. Po rozmowie idą na lunch.

W tym czasie pojawiają się kolejne liście.
Środek ogrodu jest już wygrabiony, boczki zostawię dla jeży i innych zwierzaków ogrodowych.

Pewnie niedługo spadnie pierwszy śnieg.
Listopad 2021 r.
Katarzyna Szota-Eksner
Geek Factory