HerStory
zamknij
Dodano do koszyka:
kupuj dalej
idź do koszyka

Przecież ich nie zostawię!

Świat to jest pełen męskich bohaterów. I w książkach z historii aż się od nich roi. A nazwy ulic? Dobra, dobra jest przecież Maria Cure-Skłodowska. O co Wam chodzi?
Bo kobiety są z natury opiekuńcze a ich pracę bierzemy za oczywistość.

„On został zapamiętany. Ona zapomniana” (o Zofii Zamenhof)
„Za legendą mężczyzny często stoi kobieta, która najciężej na nią pracuje, zarządzając jej codziennością.” (O Annie Reginie Feuerstein)
„W tych wybrakowanych świstkach mężczyźni mają imiona i nazwiska a kobiety tylko imiona” (o Łucji Gold)

Pani Basia.
Pani Hela.
Pani Renia.

,,Przecież ich nie zostawię” to książka o kobietach, które w czasie wojny opiekowały się dziećmi, chorymi - jednym słowem słabszymi. I często poszły z nimi na śmierć.

Dlaczego?
No przecież ich nie zostawię. (Tak by pewnie odpowiedziały).

Te kobiety zostały wytropienie przez inne kobiety. Osiem współczesnych autorek pięknie pisze o kilkunastu zapomnianych bohaterkach.

Zofia Zamenhof w sierpniu 1942 roku wsiadła ze swoimi pacjentami do wagonu jadącego do Treblinki. (Tego samego dnia prawdopodobnie wsiadł do wagonu również Janusz Korczak).

On został zapamiętany. Ona zapomniana.

Zofia była lekarką, była kobieta otwartą, zaradną, silną i pogodną.
Z wielką determinacją skończyła studia medyczne (to były czasy kiedy dziekan Wydziału Lekarskiego we Lwowie, na własny koszt zamieścił w prasie ogłoszenie - ,,precz z Polski z dziwolągiem kobiety lekarza!”).
W czasie I wojny Zofia była lekarką frontową a w czasie II wojny pracowała w szpitalu w getcie. No a potem wsiadła ze swoimi podopiecznymi do pociągu.

Dlaczego niektóre śmierci stają się legendą, a inne zostają niezauważone?

Hanna Krall pisze, że warto czasem zjechać z autostrady, bo na bocznych drogach można spotkać ciekawe i ważne rzeczy.

Boczne drogi historii to często herstorie kobiece - zapomnianych bohaterek dnia codziennego.

Książka ,,Przecież ich nie zostawię. O żydowskich opiekunkach w czasie wojny", praca zbiorowa

Październik 2018 r.
Katarzyna Szota-Eksner