HerStory
zamknij
Dodano do koszyka:
kupuj dalej
idź do koszyka

Podróż cz. 3

Słońcu ani śmierci nie można patrzeć prosto w oczy. Czytam Yaloma ,,Leżąc na kozetce” powieść psychoterapeutyczną, która kupiłam dawno temu w zimnej wczesnowiosennej Polsce.
Vema Veche to miasteczko (podobno) hipisowskie leżące tuż przy granicy bułgarskiej. Kiedyś władze Nicolae Ceauşescu przymykały oko na odrobinę takiej samowolki.

Jak wiadomo to co hipisowskie ciągnie mnie bardzo do siebie

Miasteczko jest urocze ale dziś pełne turystów. I to niekoniecznie hipisów.

Szybko uciekamy w kierunku Bułgarii.

Tuż za granicą już w Bułgarii rozciągają się przepiękne dzikie plaże.

Dzika i bardzo rozległa plaża. Na horyzoncie jeden samochód z namiotem, podjeżdżamy bliżej - rejestracja SG z Polski a przemiła para okazuje się być prawie sąsiadami Grzegorza.

Przecież takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach a nie w prawdziwym życiu!

Na dzikiej bułgarskiej plaży zaszywamy się na dwa dni. Wieje wiatr, nocami morze bardzo szaleje a wszędzie wciskają się ziarenka piasku. Kończy nam się niestety woda pitna więc ruszamy dalej.

,,Słońcu ani śmierci nie można patrzeć prosto w oczy.”
Czytam Yaloma ,,Leżąc na kozetce” powieść psychoterapeutyczną, która kupiłam dawno temu w zimnej wczesnowiosennej Polsce.

Słońce oślepia mnie. Tracę trochę poczucie czasu.

Czas wracać. Kolejny nocleg nad Dunajem. Czas...
Lipiec 2024 r.
Katarzyna Szota-Eksner