Kobieta na dachu.
Jeśli czujesz się samotna, jesteś w kryzysie psychicznym, to koniecznie szukaj pomocy.
Umiejętność odczytywania sygnałów, że coś się dzieje ze mną niepokojącego jest ważna. Ważne jest rozmawianie o emocjach, o tym, że przeżywam smutek, wściekłość, lęk. Więzi społeczne są ważne.
Umiejętność odczytywania sygnałów, że coś się dzieje ze mną niepokojącego jest ważna. Ważne jest rozmawianie o emocjach, o tym, że przeżywam smutek, wściekłość, lęk. Więzi społeczne są ważne.
Ile takich Mirek codziennie mijamy na ulicach polskich miast? W sklepach? W kościele?
,,Bo Mira lubi służyć ludziom. Co dzień gotuje obiad dla męża i syna, prasuje im skarpetki, bo "tak się jakoś przyzwyczaiła". Nikomu nie mówi, że aby utrzymać się na powierzchni, bierze potajemnie zdobyte antydepresanty. Gdy pewnego dnia Mira napada na kasę miejscowego banku, fasady, które latami budowała, zaczynają upadać, obnażając prawdę tej "kobiety samotnej". (https://culture.pl/.../kobieta-na-dachu-rez-anna-jadowska”)
Film ,,Kobieta na dachu.”
O niezrozumieniu.
O samotności.
O spirali nieszczęść, którą można było zatrzymać, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali.
Oraz o starości bez lukru.
Ciało starzejącej się kobiety po 60. Bez retuszu. I to nie jest kolorowa pani z Instagrama w bajecznych kapeluszach. Świetna rola Doroty Pomykały.
Znajomy lekarz wypisuje Mirce antydepresant. Ale nikt z nią kurczę nie rozmawia o przyczynach kryzysu. To jest też typowa sytuacja w polskiej służbie zdrowia dotyczące kryzysu psychicznego. (Czy wiadomo w ogóle ile osób w Polsce zażywa antydepresanty bez wsparcia terapią, rozmową?)
Nie rozmawiamy o profilaktyce zaburzeń psychicznych. A przecież większość z nas ma wśród bliskich osoby z doświadczeniem kryzysu psychicznego.
Tak. Ten film dotyka gdzieś wydawało by się już ,,przepracowane” (nie ma czegoś takiego jak przepracowane - praca trwa do końca życia, to droga jest) i moje demony. Lęku przed starością, która niekoniecznie będzie kolorowa. Przed ubóstwem (to chyba najbardziej).
To dobry film na czasy kryzysu psychicznego, który toczy Europę i tymbardziej przed ,,cudownymi świętami”, które przecież wszyscy spędzamy jak z kolorowej obrazka.
Suto odziany stół do którego zasiada wielopokoleniowa rodzina. W tle dźwięk kolęd. Prezenty w kolorowych papierach. Dużo prezentów. I dużo jedzeniem. (Patrzcie co serwuje na reklama i co sami sobie robimy?)
To przeczy temu co opowiadacie mi po jodze, czy po warsztatach.
Wczoraj w sklepie w kolejce przede mną starszy ,,smutny” pan kupował chleb i ,,małpkę”, którą wsunął pospiesznie do kieszeni. Ciekawe czy wypije ją w samotności?
(To naprawdę jest luźna impresja, bo film nie porusza problemu alkoholizmu, który niestety w naszym społeczeństwie narasta i to nie tylko wśród młodych osób.)
Jeśli czujesz się samotna, jesteś w kryzysie psychicznym, to koniecznie szukaj pomocy.
Umiejętność odczytywania sygnałów, że coś się dzieje ze mną niepokojącego jest ważna. Ważne jest rozmawianie o emocjach, o tym, że przeżywam smutek, wściekłość, lęk. Więzi społeczne są ważne.
Zdrowie psychiczne ma znaczenie.
Jeden z kadrów z filmu. Piękna scena terapii grupowej w szpitalu psychiatrycznym - budowania relacji to jak światełko w tunelu. Światełko, które zreszta w moim odczuciu budzi bohaterkę.
Zmienia.
Jako przyszła psychoterapeutka jestem przekonana, że terapia pomaga (choć z drugiej strony jest ona bardzo elitarna - wielu osób po prostu na nią nie stać.)
Mocny. Ważny film.
Bo z dachu to można podziwiać widoki.
Albo skoczyć.
Kobieta na dachu". Scenariusz i reżyseria: Anna Jadowska. Zdjęcia: Ita Zbroniec-Zajt. Scenografia: Anna Pabisiak. Występują: Dorota Pomykała, Bogdan Koca, Adam Bobik, Marta Nieradkiewicz.
Zdjęcie materiały prasowe Onet Film
,,Bo Mira lubi służyć ludziom. Co dzień gotuje obiad dla męża i syna, prasuje im skarpetki, bo "tak się jakoś przyzwyczaiła". Nikomu nie mówi, że aby utrzymać się na powierzchni, bierze potajemnie zdobyte antydepresanty. Gdy pewnego dnia Mira napada na kasę miejscowego banku, fasady, które latami budowała, zaczynają upadać, obnażając prawdę tej "kobiety samotnej". (https://culture.pl/.../kobieta-na-dachu-rez-anna-jadowska”)
Film ,,Kobieta na dachu.”
O niezrozumieniu.
O samotności.
O spirali nieszczęść, którą można było zatrzymać, gdyby ludzie ze sobą rozmawiali.
Oraz o starości bez lukru.
Ciało starzejącej się kobiety po 60. Bez retuszu. I to nie jest kolorowa pani z Instagrama w bajecznych kapeluszach. Świetna rola Doroty Pomykały.
Znajomy lekarz wypisuje Mirce antydepresant. Ale nikt z nią kurczę nie rozmawia o przyczynach kryzysu. To jest też typowa sytuacja w polskiej służbie zdrowia dotyczące kryzysu psychicznego. (Czy wiadomo w ogóle ile osób w Polsce zażywa antydepresanty bez wsparcia terapią, rozmową?)
Nie rozmawiamy o profilaktyce zaburzeń psychicznych. A przecież większość z nas ma wśród bliskich osoby z doświadczeniem kryzysu psychicznego.
Tak. Ten film dotyka gdzieś wydawało by się już ,,przepracowane” (nie ma czegoś takiego jak przepracowane - praca trwa do końca życia, to droga jest) i moje demony. Lęku przed starością, która niekoniecznie będzie kolorowa. Przed ubóstwem (to chyba najbardziej).
To dobry film na czasy kryzysu psychicznego, który toczy Europę i tymbardziej przed ,,cudownymi świętami”, które przecież wszyscy spędzamy jak z kolorowej obrazka.
Suto odziany stół do którego zasiada wielopokoleniowa rodzina. W tle dźwięk kolęd. Prezenty w kolorowych papierach. Dużo prezentów. I dużo jedzeniem. (Patrzcie co serwuje na reklama i co sami sobie robimy?)
To przeczy temu co opowiadacie mi po jodze, czy po warsztatach.
Wczoraj w sklepie w kolejce przede mną starszy ,,smutny” pan kupował chleb i ,,małpkę”, którą wsunął pospiesznie do kieszeni. Ciekawe czy wypije ją w samotności?
(To naprawdę jest luźna impresja, bo film nie porusza problemu alkoholizmu, który niestety w naszym społeczeństwie narasta i to nie tylko wśród młodych osób.)
Jeśli czujesz się samotna, jesteś w kryzysie psychicznym, to koniecznie szukaj pomocy.
Umiejętność odczytywania sygnałów, że coś się dzieje ze mną niepokojącego jest ważna. Ważne jest rozmawianie o emocjach, o tym, że przeżywam smutek, wściekłość, lęk. Więzi społeczne są ważne.
Zdrowie psychiczne ma znaczenie.
Jeden z kadrów z filmu. Piękna scena terapii grupowej w szpitalu psychiatrycznym - budowania relacji to jak światełko w tunelu. Światełko, które zreszta w moim odczuciu budzi bohaterkę.
Zmienia.
Jako przyszła psychoterapeutka jestem przekonana, że terapia pomaga (choć z drugiej strony jest ona bardzo elitarna - wielu osób po prostu na nią nie stać.)
Mocny. Ważny film.
Bo z dachu to można podziwiać widoki.
Albo skoczyć.
Kobieta na dachu". Scenariusz i reżyseria: Anna Jadowska. Zdjęcia: Ita Zbroniec-Zajt. Scenografia: Anna Pabisiak. Występują: Dorota Pomykała, Bogdan Koca, Adam Bobik, Marta Nieradkiewicz.
Zdjęcie materiały prasowe Onet Film