Czytam tylko nagłówki:

Niemiecki gigant tonie.
Nie ma cukru.
Cukier o sto procent droższy.
Egzekucje znowu ruszyły.
Szczyt zachorowań przed nami.
Idą gigantyczne podwyżki wody.

,,A tymczasem dalej trwa świat. Dalej słońce i przezroczyste kamyki deszczu suną przez krajobrazy, nad łąki i głębokie drzewa, nad góry i rzeki.”

Podczas Dni Pyskowic rozmawiamy o sile. Na leżaczkach. To jest bardzo kameralna ale ważna rozmowa. Potem jeszcze przez chwilkę rozmawiam z kobietą, która opowiada mi o swojej terapii i o kryzysach. Piękna rozmowa to jest!

Z backstagu słucham muzyki której na co dzień słucha przecież moja córka. Young Multi. Oraz piękny zachód słońca nad Pyskowicami. Miłe rozmowy.

Ważny czas.

Żyć ile siły w piersiach. Zbierać doświadczenia. Doświadczać relacji. Ryzykować ale też godzić się z porażką. Być odważną!

Żyć!

Ten wiersz niezmiennie dodaje otuchy!
Dzikie gęsi, Mary Oliver
(Tłumaczenie Czesław Miłosz)

Nie musisz być dobra.
Nie musisz iść na kolanach sto mil przez pustynię, pokutując.
Wystarczy jeżeli pozwolisz zwierzątku twego ciała kochać, co pokochało.
Mów mi o twojej rozpaczy, ja opowiem moją.

A tymczasem dalej trwa świat.

Dalej słońce i przezroczyste kamyki deszczu suną przez krajobrazy, nad łąki i głębokie drzewa, nad góry i rzeki.

Znów dzikie gęsi, wysoko w czystym błękicie, lecą z powrotem do domu.
Kimkolwiek jesteś, choćbyś była bardzo samotna, świat ofiarowuje się twojej wyobraźni,
woła do ciebie jak dzikie gęsi,
cierpko, pobudzająco, coraz to oznajmiając,
gdzie jest twoje miejsce w rodzinie ziemskich rzeczy.

Dni Pyskowic wciąż trwają. Fotki Monika Burszczan.