Czasy nie-spokojne...
Co mogę zrobić? Robić swoje. Żyć. Być blisko. Oddychać. Pracować. (I nie ulegać dezinformacji!)
Kiedy staje na macie i czuję pod stopami ziemię, dłonie kładę na klatce piersiowej i czuję swój oddech to jestem spokojniejsza. W tym nie-spokojnym świecie. I nie oznacza to, że zatykam uszy. Albo zaprzeczam temu co jest. Wręcz przeciwnie. Lubię wiedzieć.
Całą środę spędziłam w gabinecie. Tak, oczywiście pojawiał się temat wojny i lęku.
Na koniec dnia stanęłam w grupie kobiet na macie.
Co mogę zrobić? Robić swoje. Żyć. Być blisko. Oddychać. Pracować. (I nie ulegać dezinformacji!)
Pod koniec dnia spadł deszcz. (Fotka - moje ulubione wspomnienia , zima 2024).
Całą środę spędziłam w gabinecie. Tak, oczywiście pojawiał się temat wojny i lęku.
Na koniec dnia stanęłam w grupie kobiet na macie.
Co mogę zrobić? Robić swoje. Żyć. Być blisko. Oddychać. Pracować. (I nie ulegać dezinformacji!)
Pod koniec dnia spadł deszcz. (Fotka - moje ulubione wspomnienia , zima 2024).