HerStory
zamknij
Dodano do koszyka:
kupuj dalej
idź do koszyka

Gdzie była reszta?

Podczas przemówienia Łukasza Krasonia w Sejmie dotyczącego Asystencji Osobistej, kluczowego filaru wsparcia dla setek tysięcy osób z niepełnosprawnościami, które chcą żyć samodzielnie, obecnych było kilka Posłanek i Posłów.
Podczas przemówienia Łukasza Krasonia w Sejmie dotyczącego Asystencji Osobistej, kluczowego filaru wsparcia dla setek tysięcy osób z niepełnosprawnościami, które chcą żyć samodzielnie, obecnych było kilka Posłanek i Posłów.

Kilka. Gdzie była reszta?

W morzu afer przed wyborami prezydenckimi, po wyborach kolejnego papieża, który czy rozliczy sprawców pedofili w kościele i na ile jeszcze bardziej konserwatywny się okaże oraz w zalewie bezwzględnego i siłowego trumpizmu i putinizmu przypomniałam sobie ze starych czasów moich społecznych działań ten wiersz.

(Tak, tak, bo nie wszyscy i zawsze jesteśmy/będziemy sprawni, bogaci i zdrowi.)

Fotka autorstwa mojej przyjaciółki Moniki Burszcza.

Zoe Leonard, z tomu wierszy Poetki na czas zarazy

Chcę lesbę na prezydentkę. Chcę na prezydenta kogoś, kto ma AIDS, i chcę pedała na wiceprezydenta, i osobę bez ubezpieczenia zdrowotnego, i kogoś, kto dorastał w miejscu tak zatrutym toksycznymi odpadami, że nie było wyjścia i musiał dostać białaczki. Chcę prezydentkę, która w wieku szesnastu lat miała aborcję, i kandydatkę, która nie jest mniejszym złem, chcę prezydenta, któremu AIDS zabrało ukochanego i który za każdym razem, gdy kładzie się spać, widzi to przed oczami, który tulił w ramionach kochanka, wiedząc, że ten umiera. Chcę prezydentkę, która nie ma w domu klimatyzacji, prezydenta, który czekał w kolejce w szpitalu, w urzędzie i po zasiłek, która była bezrobotna, wyrzucona z pracy, molestowana seksualnie i prześladowana za homoseksualizm, i deportowana. Chcę osobę, która spędziła noc pod celą, i której spalono przed domem krzyż, i która przeżyła gwałt. Chcę osobę, która kochała i została zraniona, która szanuje seks, która popełniała błędy i na nich się uczyła. Chcę na prezydentkę czarną kobietę. Chcę kogoś, kto ma zepsute zęby i charakter, kto jadł paskudne szpitalne jedzenie, kto jest transwestytą, i brał narkotyki, i chodził na terapię. Chcę osobę, która popełniła obywatelskie nieposłuszeństwo. I chcę się dowiedzieć, dlaczego to nie jest możliwe.

Chcę się dowiedzieć, dlaczego w pewnym momencie przywykliśmy, że prezydent zawsze musi być pajacem, zawsze dziwkarzem, a nigdy dziwką.

Zawsze szefem, a nigdy robolem, zawsze kłamcą, zawsze złodziejem – a nigdy go nie złapią.
Maj 2025 r.
Katarzyna Szota-Eksner