HerStory
zamknij
Dodano do koszyka:
kupuj dalej
idź do koszyka

Herstoria jest zmianą!

Pisanie o tym. Czytanie. Nie poddawanie się. To wszystko jest ważne. I to jest właśnie mój feminizm. Małomiasteczkowy. Oddolny.
,,Pani Kasiu pięknie dziękuję za piękną Herstorię o mojej mamie. Nawet się nie spodziewałam tylu miłych słów od obcych ludzi, którzy kiedyś spotkali moja mamę. To co Pani robi jest kapitalne i pozwala pokazywać pięknych ludzi których w Pyskowicach jest dużo. Odzywają się do mnie uczniowie mamy z lat 60 również z zagranicy. Bardzo bardzo dziękuję. Będę śledziła wszystkie piękne kobiety. Gratuluję! ”

Poznam Panią z Pyskowic.

Tą wiadomość dostałam od córki jednej z bohaterek moich pyskowickich herstorii.
Nie cytuję jej dla braw i lajków.
(Chociaż tak po ludzku pisząc - owszem sprawiają mi radość).

Cieszę się, że również herstoria o niezwykłej właścicielce restauracji pod Ratuszem wywołała ogromne poruszenie.

Oczywiście Pyskowice są wyjątkowe - panuje tu dobry herstoryczny klimat a poza tym jest tu Beata Jest tu też moja przyjaciółka wspaniała fotografka Monika Burszczan i są tu inne cudowne kobiety. Przy projekcie pomagało mi też wielu świetnych facetów - miłośników historii Pyskowic.
(Czasem włącza mi się taka fantazja, że podobny projekt realizuje ktoś w Gliwicach.)

Zaraz, zaraz ale po co ja to robię?

Nie będę teraz przywoływać statystyk. Wiadomo, że kobiety wciąż zarabiają mniej, rzadziej piastują kierownicze stanowiska, częściej sa ofiarami przemocy. Na przyjęciach jak to ostatnie słynne u pana M. mężczyźni przy wódeczce ustawiają swoje interesy (niezależnie nawet od sympatii politycznych ).

Przez gardło ciężko przechodzą feminatywy - ,,chirurżka” podobno łamie język a prezeska powoduje zawrót głowy.

Sprzątaczka, pielęgniarka, sekretarka płynie za to gładko i przyjemnie.

Łagodnie uśmiecham się zatem do pana, który w jednym z komentarzy stwierdził - fajne te pyskowickie kobiety ale co to za idiotyczna nazywa - herstoria. Okropność!

W tym tygodniu czytałam Wam na jodze o kobiecym głodzie. Dlaczego to częściej kobiety sa ofiarami bulimi i anoreksji, zaburzeń odżywiania? Dlaczego przemysł kosmetyczny tak nas ciśnie, dlaczego polskie nastolatki oceniają swój wygląd negatywnie? Dlaczego kosmetyki dla kobiet dojrzałych reklamowane są twarzami bardzo młodych kobiet? Dlaczego same to sobie robimy?

Pisanie o tym. Czytanie. Nie poddawanie się. To wszystko jest ważne.
I to jest właśnie mój feminizm.
Małomiasteczkowy. Oddolny.

Raz jeszcze. Pisanie. Czytanie. Praca. Nie poddawanie się. Joga podczas której jesteśmy blisko. Siebie. Oddechu.

Kobiety o których napisałam w I i II odsłonie projektu Poznam Panią z Pyskowic to kobiety, które wyszły przed szereg. Nauczycielki, drobne przedsiębiorczynie, harcerki, polityczki, społeczniczki. Chciały czegoś więcej. Chciały całego życia. Godziły pracę zawodową z macierzyństwem. Z pasją. Żyły w szczęśliwych związkach. Albo były samotne. Samodzielne.

Ach, marzą mi się kolejne herstorie!

Herstoria jest zmianą. Feminizm jest zmianą. I choć bywam ostatnio zmęczona to jestem wciąż głodna. Głodna zmiany. Głodna kolejnych kobiecych opowieści. Chcę całego życia!

Zachęcam do polubiania naszego fanpajdża Poznam Panią z Pyskowic.

Ps ,,Chcemy całego życia” Z.Nałkowska ponad 100 lat temu

Wrzesień 2021 r.
Katarzyna Szota-Eksner