HerStory
zamknij
Dodano do koszyka:
kupuj dalej
idź do koszyka

O czym tak naprawdę marzymy...?

Żyjemy w społeczeństwie, które nie pozwala na potknięcia, w świecie, który niszczy za błędy. Kreując nierealne wymagania wobec innych, tworzymy przestrzeń iluzorycznej doskonałości. To broń obusieczna. W pseudoperfekcyjnej rzeczywistości jest coraz mniej miejsca na szczerość i bliskość.
Jesteśmy coraz bardzo podzieleni.

Justyna Kopińska w swoim felietonie pisze:
Żyjemy w społeczeństwie, które nie pozwala na potknięcia, w świecie, który niszczy za błędy. Kreując nierealne wymagania wobec innych, tworzymy przestrzeń iluzorycznej doskonałości. To broń obusieczna. W pseudoperfekcyjnej rzeczywistości jest coraz mniej miejsca na szczerość i bliskość.

Pisze do mnie pan Łukasz. W krótkiej wiadomości objaśnia mi mój feminizm, uczy jak wychować syna oraz stawia szybkie diagnozy na temat mój i moich dzieci. Nie znam pana Łukasza, nigdy nie widziałam go na oczy ale pan Łukasz nie ma problemów z dawaniem mi rad, pouczaniem mnie, napominaniem. (A być może chciałby mnie też uciszyć).

I jeszcze Justyna Kopińska: Profesor Wiktor Osiatyński mówił, że rano należy wstać, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Równie ważna jest umiejętność odpieprzenia się od innych.

Nie mam już wątpliwości. Panie Łukaszu proszę się ode mnie odpieprzyć.

,,Co to jest wolność? Pyta mnie Dorosła i dyktuje mi odpowiedź: Wolność to znaczy robić to, czego się naprawdę chce – czyli to, co nam służy”. (Natalia de Barbaro, Czuła przewodniczka)

Oraz zawsze aktualne - bój się i rób.

O czym tak naprawdę marzymy? Czego się boimy?
(O oswajaniu, miłości, porzucaniu, powrocie, odrzuceniu, bliskości i o historii pieska przywiązanego na łańcuchu oraz ruchu ku sobie też pięknie pisze do mnie Czuła Przewodniczka).

A ja marzę o lecie. O schronisku w Bieszczadach albo Chacie Socjologia i piję zimne piwo, ktoś gra na gitarze, bolą mnie nogi i ramiona od ciężkiego plecaka, ciepłe oczy, rozmowy i trzeba przygotować posiłek.

Ale potem i przede wszystkim to marzę o tym, żebym zawsze mogła działać (bo bez działania nie jestem sobą.)

Niech mój ukochany Miesień Wewnątrzsterowności nigdy nie zaniknie!
Niech ten ruch ku sobie trwa. Niech ten ruch ku światu trwa! (Panie Łukaszu, niech pan drży nadciągam zdecydowanie i feministycznie!)

,,Nie ma innego sposobu na odwagę niż odważanie się”. (podobno Arystoteles)
Tego nam życzę!
Ps Post inspirowany wciąż i niezłomnie ,,Czułą Przewodniczką”, którą czytamy na jodze 🙏🏻
Kwiecień 2021 r.
Katarzyna Szota-Eksner