Bardzo tęsknię za słońcem.
Takim mocnym, które świeci jasno i prosto na twarz.

Poniedziałkowy webinar o dynamice ciała w relacji terapeutycznej z Ruellą Frank. Ruella jest słoneczna i bardzo żywa.

Słyszycie dźwięk syren? To Nowy York. Ciągły hałas.

A potem wychodzę przed dom. W nocy na Sroczej słychać z oddali pociąg. Ptaki. Szum na niebie.

Jak chcesz pokazać, że jesteś?
Zostań w niewiedzeniu na chwilę.
Niektórzy ludzie gdy nie wiedzą co robić to działają.
Sprawdzaj! (Tak mówiła do nas Ruella)

Podobno jest taka wioska (gdzieś daleko w świecie) w której dzieciom nadaje się imiona dopiero rok po urodzeniu. Wcześniej mogą umrzeć od choroby. Głodu. Braku opieki medycznej. Śmiertelność niemowląt jest ogromna.

Matka odwraca wzrok, bo wie że dziecko umrze. (Jesli przeżyją - to kim staną się dorosłe dzieci od których odwracano wzrok? Jeśli przeżyją…)

Brutalność tego świata jest bliżej. (Na twarzach zgromadzonych na placu Czerwonym widać strach). W zasadzie to strach jest tuż obok. Jest tutaj.

Sprawdzam!

W utrzymaniu zdrowia psychicznego pomagają relacje i poczucie sprawczości. Dają szczęście.
Dlatego bywam szczęśliwa. W trudzie, znoju, brutalności i lęku tego dziwnego świata.
K.