To się wszystko przeplata...
Może Ewa nigdy nie miała być dla nas ostrzeżeniem, może miała być naszym wzorem. Miej pragnienie. Zjedz jabłko. Niech wszystko płonie.
Alice Munro zmarła chyba w zeszłym tygodniu.
Kiedyś czytałam jej książki z zapartym tchem. Ale najbardziej zapamiętałam opowiadanie - Dzieci zostają.
To było o kobiecie, która odeszła od swoich córek z miłości do kochanka.
Nie pamiętam dokładnie całej fabuły.
Ale pamiętam moment w którym czytałam je kobietom.
Kominkowo. Wyjazd jogowy.
Drewniana podłoga i leżenie na macie. Potem rozmowa i dużo emocji.
Sytuacja nieoczywista w sensie społecznym i pewnie też emocjonalnym.
Życie jak zwykle trwa. Podobno Rosjanie zbliżają się do Charkowa. I podobno to jest piękne miasto.
Warszawa trening SAR, matura Poli, potem znowu Kraków Instytut Gestalt. Dużo pracy. Spraw. Rozmów.
Na jodze w Stacji Kultury w Pyskowicach czytam kobietom Nieposkromioną Glennon Doyle:
,,Może Ewa nigdy nie miała być dla nas ostrzeżeniem, może miała być naszym wzorem.
Miej pragnienie.
Zjedz jabłko.
Niech wszystko płonie.”
Wracam w niedzielę do Pyskowic. Przede mną na autostradzie piękny zachód słońca. Za mną burzowe ciemne chmury.
Szczęście to jest trafienie w swoje życie - mówi Vasyl podczas ostatniego zjazdu.
To się wszystko przeplata.
Kiedyś czytałam jej książki z zapartym tchem. Ale najbardziej zapamiętałam opowiadanie - Dzieci zostają.
To było o kobiecie, która odeszła od swoich córek z miłości do kochanka.
Nie pamiętam dokładnie całej fabuły.
Ale pamiętam moment w którym czytałam je kobietom.
Kominkowo. Wyjazd jogowy.
Drewniana podłoga i leżenie na macie. Potem rozmowa i dużo emocji.
Sytuacja nieoczywista w sensie społecznym i pewnie też emocjonalnym.
Życie jak zwykle trwa. Podobno Rosjanie zbliżają się do Charkowa. I podobno to jest piękne miasto.
Warszawa trening SAR, matura Poli, potem znowu Kraków Instytut Gestalt. Dużo pracy. Spraw. Rozmów.
Na jodze w Stacji Kultury w Pyskowicach czytam kobietom Nieposkromioną Glennon Doyle:
,,Może Ewa nigdy nie miała być dla nas ostrzeżeniem, może miała być naszym wzorem.
Miej pragnienie.
Zjedz jabłko.
Niech wszystko płonie.”
Wracam w niedzielę do Pyskowic. Przede mną na autostradzie piękny zachód słońca. Za mną burzowe ciemne chmury.
Szczęście to jest trafienie w swoje życie - mówi Vasyl podczas ostatniego zjazdu.
To się wszystko przeplata.