,,Wiatr mnie pędzi po drogach,
wiatr, bóstwo odmiany
o dmuchających policzkach.
Kocham ten wiatr,
cieszę się
odmianom.” (Anna Świrszczyńska, Kobieta mówi o swoim życiu, fragment)

Wśrodę na jodze wiał wiatr, porywał maty i przepędził komary.

Kiedy trwałyśmy w Wojowniczce to rozwiewał nam włosy.

Ten wiatr trochę już pachniał jesienią. A potem już w środku w kręgu rozniósł się zapach japońskich kadzidełek.

,,Wyruszenie w drogę – przez co rozumiem pozwolenie, by droga przejęła nade mną kontrolę – zmieniło mój sposób myślenia o tym, kim jestem. W drodze panuje zamęt, dokładnie tak jak w życiu. Droga wyprowadza nas z zaprzeczenia ku rzeczywistości, prowadzi od teorii ku praktyce, od ostrożności ku działaniu, od statystyki ku opowieściom – krótko mówiąc, z naszych głów ku naszym sercom. Jest, obok groźnych dla życia sytuacji krytycznych i seksu, opartego na prawdziwej wzajemności, sposobem na bycie w pełni tu i teraz”. (Gloria Steinem, Moje życie w drodze)

Na stacji benzynowej pod Częstochową w nocy trwa nerwowa krzątanina. Ktoś niesie ostrożnie kawę komuś bardzo bliskiemu, kolejka do toalety wydłuża się a pani w zielonym szalu niewzruszenie maluje usta na różowo.

W drogę!
Wyjazdy dalekie i bliskie http://yogasana.pl/wyjazdy